Jakiś czas temu w Jysku znalazłam fajną lnianą poszewkę w promocji za bodajże 5zł. Wzór jaki haftuję był w planach już dawno, lecz wycinając materiał pod haft, źle oszacowałam optymalną wielkość krzyżyka na splot i musiałam pruć bo obraz nieestetycznie by wyglądał. Mulina i wzór czekał na lepsze dni, które właśnie nastały. Będzie to orchidea w kolorach fuksji i lilii. I upatrzyła go sobie mama więc będzie jej służył :)
Cudo, ja nie umiem haftować :)
OdpowiedzUsuńJuż widzę, że poduszka będzie genialna. ;D
OdpowiedzUsuńno,no już czekam na całośćD
OdpowiedzUsuńAle śliczne, że ja nie umiem haftować :(
OdpowiedzUsuń