Dzisiejszy dzień zapowiadał się na najzwyklejszy jak codzien. Jednak przed południem zadzwoniła do mnie mama i oznajmiła, że mojego kota potrącił samochód i go zakopują :(
W pracy jeden z panów okazał mi współczucie i wsparcie, co było bardzo miłe.
Niestety na razie nie mogę mieć nowego kota, ale mam jeszcze dwie suczki i one dają mi nie mniej radości
Dożył u nas godnych 8 lat, co daje prawie 50 lat ludzkich.
Mam nadzieję, że za tęczą Pupczas ma dużo kotek :)
bardzo mi przykro:(
OdpowiedzUsuńa kotki na pewno tam są...
doskonale wiem co czujesz, w listopadzie odszedł mój ukochany kanarek Kubuś, co prawda kanarek brzmi śmiesznie, ale był moim wielkim przyjacielem i bardzo smutno w domu do tej pory bez niego...
OdpowiedzUsuńprzykro mi :(
OdpowiedzUsuń