Kiedyś, z tego co pamiętam to na rzecz wymianki z pewną osóbką, zrobiłam taki hafcik z różami z taką jakby dedykacją :)
I powiem nieskromnie, że jestem z niego dumna, bo jak na moje zdolności to wyszedł ładny :)
Kochana, zmieniłam adres bloga z tested--cosmetics i teraz moi obserwatorzy nie widzą moich postów :( Mam taką prośbę. Jesli mogłabyś usunąć i dodać mnie spowrotem.
Śliczny :)
OdpowiedzUsuńdziękuję kochana :)
UsuńUroczy :). Zazdroszczę, kiedyś sama próbowałam wyhaftować krokusika, ale skończyło się na wielu nieplanowanych supłach >.<
OdpowiedzUsuńmi kiedyś też tak szło, potem zostawiłam to na parę lat i wróciłam z większą pasją :) ciągle się uczę i podglądam inne haftujące panie
UsuńBardzo ładnie wyszedł:)
OdpowiedzUsuńKochana, zmieniłam adres bloga z tested--cosmetics i teraz moi obserwatorzy nie widzą moich postów :( Mam taką prośbę. Jesli mogłabyś usunąć i dodać mnie spowrotem.
dziękuję :) zaobserwowałam od nowa :)
Usuńśliczny jest <3
OdpowiedzUsuńRóża śliczna i fajnie ją obrobiłaś :).
OdpowiedzUsuńdzięki bardzo :)
Usuńpamiętam jak nas w szkole uczyli takiego wyszywania ;)
OdpowiedzUsuńu nas niestety nie i żałuję :(
Usuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuń